AA ostrzega, że decyzja Partii Pracy może zmusić kierowców do płacenia „najgorszych” opłat za benzynę i olej napędowy

Partia Pracy może doprowadzić kierowców do cen zbliżonych do „najgorszych” od ponad dekady , jeśli kanclerz skarbu Rachel Reeves podejmie jedną decyzję w swoim jesiennym budżecie. W zeszłym roku Partia Pracy zdecydowała się zamrozić stawki akcyzy na paliwo i kontynuowała obniżkę o 5 pensów, wprowadzoną przez konserwatystów w 2022 roku.
Jednak zniesienie rabatu i podwyżka stawek akcyzy na paliwo spowodowałyby gwałtowny wzrost kosztów na stacjach benzynowych, a użytkownicy dróg prawdopodobnie zapłaciliby najwyższe rachunki od 2012 roku. Przewidując ceny benzyny i oleju napędowego do końca 2025 roku , rzecznik AA, Luke Bosdet, przewidział kontynuację „wahań cen”. Zasugerował jednak, że groźba podwyżki cen akcyzy na paliwo jest bardziej realna dla rachunków kierowców, podnosząc koszty powyżej 140 pensów za litr.
W ekskluzywnej rozmowie z Express.co.uk Luke powiedział: „Wahania cen i loteria kodów pocztowych pozostają zmorą brytyjskich kierowców i nie widzę w tym żadnej zmiany. Wojny na Bliskim Wschodzie i Ukrainie oraz globalne problemy gospodarcze i finansowe spowodowane cłami i innymi czynnikami sprawiają, że nie da się tego przewidzieć.
„Należy również pamiętać, że gdyby Kanclerz zakończył obniżkę akcyzy na paliwo o 5 pensów, która z VAT wynosi 6 pensów, obecne ceny benzyny powyżej 135 pensów za litr spadłyby do zaledwie 2 pensów za litr od najgorszych cen, z jakimi borykali się brytyjscy kierowcy przed pandemią COVID-19 i wojną na Ukrainie (142,5 pensa w 2012 r.)”.
Według RAC Fuel Watch ceny benzyny regularnie wahały się między 120 a 130 pensów za litr w latach 2013–2020. Cena benzyny bezołowiowej nigdy nie przekroczyła 140 pensów za litr w tym okresie, zanim nie spadła na początku pandemii COVID-19.
W pewnym momencie cena benzyny bezołowiowej spadła do 101 pensów za litr, zanim ceny zaczęły wymykać się spod kontroli. Pod koniec 2021 roku ceny przekroczyły 140 pensów za litr, ale po wojnie na Ukrainie wzrosły aż do 190 pensów za litr.
AA ostrzega , że wzrost opłat za paliwo może skłonić kierowców do rezygnacji z samochodów benzynowych i dieslowskich na rzecz modeli elektrycznych.
Luke dodał: „Nic dziwnego, że tak wielu właścicieli samochodów mówi, że mają już dość bycia zakładnikami rządu i branży paliwowej, i teraz przesiadają się na pojazdy elektryczne, których ładowanie w domu jest znacznie tańsze i przewidywalne”.
Daily Express